Jaki powinien być fundament pod pompę ciepła? Jak głęboko?

OZE

Fundament pod pompę ciepła powinien być stabilny, mrozoodporny i izolujący drgania, najczęściej jako płyta betonowa o grubości 10–15 cm. Głębokość posadowienia zwykle sięga poniżej strefy przemarzania gruntu lub minimum 20–30 cm pod poziomem terenu, z warstwą podbudowy z kruszywa. Wpływa na to rodzaj gruntu, masa urządzenia i lokalne warunki.

Jakie wymagania powinien spełniać fundament pod pompę ciepła?

Fundament pod pompę ciepła powinien być stabilny, równy i odizolowany od gruntu na tyle, by przenieść ciężar urządzenia oraz ograniczyć drgania i wilgoć. Dobrze przygotowana podstawa eliminuje mikroprzemieszczenia, ułatwia serwis i zapobiega hałasowi przenoszonemu do budynku.

Kluczowe są trzy rzeczy: nośność, równość i odporność na wodę. Nośność musi uwzględniać masę jednostki z zapasem co najmniej 30–50% i punktowe obciążenia od kotew. Równość płyty lub bloku przekłada się na spokojną pracę sprężarki; odchyłka nie powinna przekraczać 2–3 mm na metr. Odporność na wodę oznacza, że górna powierzchnia nie powinna stać w kałużach, a strefa wokół ma mieć niewielki spadek na zewnątrz, aby kondensat i deszcz nie wracały pod urządzenie.

Podstawa musi być sztywna, ale jednocześnie przygotowana pod wibroizolację. W praktyce sprawdzają się gumowe lub elastomerowe podkładki (elementy tłumiące drgania), dobrane do masy i częstotliwości pracy pompy. Chronią one zarówno urządzenie, jak i konstrukcję budynku. Przy pompach o większej mocy przewiduje się także rozmieszczenie kotew tak, aby siły od drgań rozkładały się symetrycznie względem środka ciężkości.

Wymagane jest stabilne podłoże pod fundamentem. Nawet najlepszy beton nie pomoże, jeśli leży na podsypce, która osiada. Przygotowuje się więc zagęszczony kliniec lub pospółkę o grubości 10–20 cm, ubity do wskaźnika zagęszczenia na poziomie 0,97–1,00 (wg Proctora). Taki „bufor” wyrównuje lokalne różnice w gruncie i ogranicza ryzyko pęknięć płyty przy wysadzinach mrozowych.

Nie można pominąć kwestii serwisowych i eksploatacyjnych. Wokół pompy powinna być pozostawiona wolna przestrzeń na dostęp techniczny, zwykle co najmniej 30–50 cm z boków. Dobrze, jeśli górna krawędź fundamentu znajduje się 5–10 cm powyżej gotowego terenu. Chroni to obudowę przed rozbryzgami wody i błota, a przy okazji ułatwia odprowadzenie kondensatu do drenażu lub kanalizacji deszczowej.

Czy betonowy blok, płyta czy stopy punktowe — co wybrać pod pompę?

Najczęściej sprawdza się niewielka płyta fundamentowa z betonu, a w trudnym gruncie lub przy cięższej jednostce lepszy bywa pełny blok. Stopy punktowe kuszą mniejszym nakładem, ale wymagają większej precyzji i stabilnego podłoża. Klucz tkwi w sztywności i tłumieniu drgań – im równiej i masywniej, tym ciszej pracuje pompa i dłużej wytrzymują jej elementy.

Płyta to rozwiązanie najbardziej uniwersalne: rozkłada obciążenie na większą powierzchnię, ułatwia poziomowanie i montaż kotew. Dla typowej pompy powietrze–woda o masie 80–150 kg dobrze działa płyta o grubości 15–20 cm, wylana na zagęszczonym podsypie z kruszywa (frakcja 8–16 mm) o miąższości około 15–20 cm. Taki „stolik” z betonu klasy co najmniej C16/20 zapewnia sztywność i ogranicza przenoszenie drgań na grunt, co docenia się szczególnie w cichych godzinach nocnych.

Betonowy blok, czyli masywna kostka, sprawdza się przy cięższych jednostkach (200 kg i więcej), w gruntach słabonośnych lub tam, gdzie przydaje się dodatkowa bezwładność masy. Większa masa to mniejsze amplitudy drgań, dlatego blok bywa wybierany także, gdy elewacja jest blisko lub gdy urządzenie stoi pod sypialnią. Trzeba jednak pamiętać o większym wykopie i logistyce betonu, a także o odwodnieniu strefy wokół bloku, aby uniknąć zawilgocenia.

Stopy punktowe mają sens przy lekkich jednostkach i bardzo dobrze nośnym, jednorodnym gruncie. Wymagają co najmniej dwóch, a często czterech punktów oporu pod ramą, z idealnym poziomowaniem i identycznym osiadaniem każdej stopy. Gdy jedna z nich „siądzie” o 5–8 mm, rama potrafi wprowadzić urządzenie w nieprzyjemny rezonans. Dlatego stopy dobrze sprawdzają się jako rozwiązanie modernizacyjne lub tam, gdzie nie można przelać płyty, ale oczekują starannego zagęszczenia podsypu i kontroli po pierwszym sezonie.

  • Płyta: najbardziej wszechstronna, dobra akustyka i łatwy montaż, grubość zwykle 15–20 cm.
  • Blok: wysoka masa i sztywność dla cięższych pomp lub słabszych gruntów, kosztem większych robót ziemnych.
  • Stopy: najlżejsze i najszybsze, ale wymagające idealnego wypoziomowania i równych warunków pod każdą podporą.

W praktyce płyta daje najwięcej spokoju na etapie montażu i późniejszej eksploatacji. Blok wybiera się, gdy potrzebna jest dodatkowa masa i stabilność, a stopy – gdy ogranicza się zakres prac, ale ma się pewność co do gruntu i wykonania.

Jak dobrać wymiary i nośność fundamentu do masy oraz wibracji urządzenia?

Krótko: fundament pod jednostkę zewnętrzną pompy ciepła powinien mieć zapas nośności względem masy urządzenia i być na tyle sztywny, by „przyjąć” jej wibracje bez przenoszenia ich na grunt i ściany. W praktyce oznacza to większą płytę niż obrys podstawy, właściwą grubość betonu i sensowne oddalenie od krawędzi wykopu.

Punkt wyjścia to masa urządzenia z dokumentacji. Typowa jednostka 6–12 kW waży 60–120 kg, większe (np. 14–20 kW) potrafią osiągać 120–180 kg. Do obciążeń stałych dolicza się zapas 30–50% na montaż, śnieg i dynamiczne „szarpnięcia” sprężarki. Nośność gruntu bywa różna: dla piasków zagęszczonych przyjmuje się orientacyjnie 150–250 kPa, dla glin miękkoplastycznych 80–150 kPa. Przy płycie 80×120 cm obciążenie 200 kg daje ok. 2 kPa, czyli bardzo mało w stosunku do możliwości gruntu. Dlatego problemem zwykle nie jest „udźwig”, lecz sztywność i wibracje.

Żeby ograniczyć ugięcia i rezonanse, płyta powinna wystawać co najmniej 10–15 cm poza obrys stopy pompy z każdej strony. Dla większości jednostek sprawdza się 60–80 mm grubości betonu C20/25, a przy masywnych modelach lub słabszym podłożu 100 mm. Zbyt cienka płyta zachowuje się jak „talerz” i potęguje drgania. Pomaga też równomierne podparcie: pod płytą najlepiej wykonać warstwę zagęszczonego kruszywa 10–20 cm (frakcja 8–16 mm) o E2 rzędu 80–120 MPa, co minimalizuje osiadania różnicowe.

Wibracje sprężarki mają zwykle częstotliwość rzędu 20–60 Hz. Dobrym nawykiem jest takie dobranie masy płyty, by własna częstotliwość układu „płyta–grunt” była niższa niż zakres pracy urządzenia. W praktyce osiąga się to zwiększając masę i sztywność fundamentu, a jednocześnie stosując separację elastyczną pod samą pompą. Prosty przelicznik warsztatowy: masa płyty równa 1–2 masy urządzenia zapewnia już wyraźnie spokojniejszą pracę; dla jednostki 120 kg płyta 80×120×10 cm waży około 230 kg i zwykle wystarcza. Jeśli po rozruchu czuć „buczenie” w gruncie, znaczy, że układ jest zbyt lekki lub zbyt miękki.

Rozmieszczenie punktów mocowania także ma znaczenie. Stopy urządzenia powinny stać na jednej, równej płaszczyźnie, bez „kołysania”. Pod każdą stopą dobrze działają elastyczne podkładki antywibracyjne (guma EPDM, neopren lub sprężyste elastomery) o twardości 40–60 ShA, dobrane do nacisku 0,1–0,3 N/mm². Podkładki redukują przenoszenie drgań wysokich częstotliwości, a cięższa płyta „tłumi” niskie. Takie połączenie daje efekt jak w aucie: opony filtrują drobne drgania, a masa karoserii nie pozwala rozbujać całej konstrukcji.

Jak głęboko posadowić fundament w zależności od strefy przemarzania?

Najprościej: fundament pod pompę ciepła powinien sięgać poniżej lokalnej strefy przemarzania gruntu lub być skutecznie od niej odizolowany. Chodzi o to, by zamarzający grunt nie podnosił i nie rozrywał betonu, co po sezonie lub dwóch bywa widoczne jako spękania i „pracujące” kotwy.

W Polsce przyjmuje się różne głębokości przemarzania w zależności od regionu i mikroklimatu działki. Na nizinach centralnych to zwykle około 0,8–1,0 m, na północnym wschodzie nawet 1,2 m, a na wybrzeżu i na terenach miejskich z cieplejszym podłożem bliżej 0,6–0,8 m. Jeśli fundament ma formę masywnego bloku lub płyty zagłębionej w gruncie, dolna krawędź powinna znaleźć się poniżej tej granicy. Przy lżejszych pompach na posadowieniu płytkim można zastosować warstwę odsączającą i izolację termiczną z twardego XPS, która „przesuwa” izotermę mrozu wyżej i ogranicza wysadziny (zwyżki gruntu przy zamarzaniu).

Strefa przemarzania (PL)Typowe zamarzanie gruntuRekomendowana głębokość posadowienia/izolacji
Wybrzeże, zachód (cieplejsza)0,6–0,8 mFundament poniżej 0,8 m lub płyta na XPS 10–12 cm + podsypka 20–30 cm
Centrum kraju0,8–1,0 mFundament poniżej 1,0 m lub płyta na XPS 12–15 cm + podsypka 25–35 cm
Północny wschód / obszary chłodniejsze1,0–1,2 mFundament poniżej 1,2 m lub płyta na XPS 14–16 cm + podsypka 30–40 cm
Mikrolokalizacje miejskie (utwardzone, ciepłe)~0,6–0,8 mPłyta na XPS 10–12 cm, ewentualnie fundament poniżej 0,8 m
Grunty podatne na wysadziny (gliny, iły)bliżej górnych wartościPreferowane zejście poniżej strefy + grubsza podsypka i drenaż

Przy montażu „na powierzchni” (płyta niezagłębiona) kluczowe są trzy warstwy: dobrze zagęszczona podsypka z kruszywa, izolacja XPS o wysokiej wytrzymałości na ściskanie i płyta betonowa o stałej grubości. Taki układ rozprasza obciążenia i ogranicza kapilarne podciąganie wody, co zmniejsza ryzyko zamarzania pod płytą. W praktyce, przy pompie o masie 100–180 kg, płyta 12–15 cm na podsypce 25–35 cm i XPS 12–15 cm zachowuje stabilność przez cały sezon, nawet w surowszych rejonach.

Podsumowując, głębokość nie musi zawsze oznaczać kopania na metr i więcej. Tam, gdzie zjazd poniżej strefy jest utrudniony, skuteczną alternatywą jest „ciepłe” posadowienie: warstwa kruszywa, solidny XPS i płyta o odpowiedniej sztywności. Decyzję warto oprzeć na lokalnych danych o przemarzaniu i rodzaju gruntu, bo to one najbardziej wpływają na trwałość fundamentu pod pompę ciepła.

Czy potrzebna jest izolacja i dylatacja między pompą a fundamentem?

Krótko: tak, przy pompie ciepła montowanej na fundamencie opłaca się przewidzieć zarówno izolację akustyczną, jak i cienką dylatację. Pierwsza ogranicza przenoszenie drgań na budynek, druga kompensuje minimalne ruchy i różnice pracy materiałów. W praktyce poprawia to komfort i zmniejsza ryzyko spękań oraz „buczenia” słyszalnego w domu.

Izolacja akustyczna to zazwyczaj elastyczna przekładka między stopą urządzenia a betonem. Sprawdza się guma EPDM lub mata wibroizolacyjna o twardości 50–70 ShA (miara „twardości” gumy). Grubość 5–10 mm jest zwykle wystarczająca, bo tłumi charakterystyczne drgania w zakresie 20–200 Hz. W praktyce używa się czterech punktów podparcia z podkładkami o dobranej nośności, aby nie „dobijać” gumy do betonu. Jeśli producent pompy dostarcza własne wibroizolatory, lepiej trzymać się jego zestawu i momentów dokręcania śrub (zbyt mocne skręcenie przenosi drgania jak mostek).

Dylatacja między pompą a fundamentem dotyczy dwóch miejsc. Po pierwsze, obwodowo wokół podstawy urządzenia dobrze sprawdza się cienki pasek elastycznej taśmy PE lub gumy, który oddziela metalowe wsporniki od obrzeża fundamentu. Po drugie, przy kotwach stosuje się tuleje dystansowe lub podkładki sprężyste, żeby śruba nie „spinała” sztywno całego układu. Wystarcza szczelina 5–10 mm wypełniona elastycznym uszczelniaczem odpornym na UV; chroni to przed kapilarnym podciąganiem wody i mikrouszkodzeniami podczas cykli zamarzania.

Jeśli fundament styka się ze ścianą lub cokołem, przydaje się osobna dylatacja obwodowa z taśmy brzegowej 5–10 mm. Dzięki temu drgania i skurcze betonu nie „wchodzą” w mur, a tynk nie pęka po pierwszej zimie. W strefach o dużych amplitudach temperatury (np. −15 do +30°C w ciągu roku) elastyczna szczelina pracuje jak amortyzator. To drobny detal, a efekt słychać i widać po kilku miesiącach eksploatacji.

Izolacja nie może osłabić mocowania. Dlatego podkładki dobiera się do masy urządzenia z zapasem 20–30%, a śruby kotwiące prowadzi przez tuleje, które ściskają elementy metalowe, nie gumę. W ten sposób zachowuje się stabilność przy silnym wietrze (porywy 20–25 m/s) i jednocześnie redukuje hałas o kilka decybeli, co w odczuciu domowników robi dużą różnicę, zwłaszcza nocą.

Jak wykonać odpływ kondensatu i spadki wokół fundamentu?

Klucz tkwi w tym, by kondensat miał gdzie bezpiecznie spłynąć, a woda opadowa nie zalegała przy ławie. Dobrze ukształtowane spadki i prosty odpływ kondensatu chronią fundament przed podmywaniem i błotem, a pompę przed oblodzeniem zimą.

Kondensatu z powietrznej pompy ciepła potrafi być sporo. W trybie chłodzenia w lecie z jednostki potrafi spływać nawet kilka litrów na godzinę, a przy odszranianiu zimą tworzy się lód, który przy braku odpływu rośnie jak sopel. Dlatego pod króćcem skroplin przewiduje się punkt odbioru w odległości 10–30 cm od krawędzi jednostki, a rura odprowadzająca powinna mieć stały spadek około 2–3% na całej długości. W praktyce często sprawdza się Ø32–40 mm z tworzywa, z odcinkiem grzanym kablem samoregulującym przy niskich temperaturach. Wokół fundamentu układa się opaskę żwirową (frakcja 8–16 mm) z geowłókniną, ze spadkiem co najmniej 2% od budynku, aby rozproszyć wodę i nie dopuścić do rozmiękczenia podłoża.

Najprostszy układ to połączenie rynienki skroplin z drenażem liniowym lub skrzynką chłonną. Gdy na działce jest kanalizacja deszczowa, kondensat można wpiąć syfonem (zapobiega cofaniu zapachów). Na gruntach słabo przepuszczalnych lepiej działa studzienka chłonna o głębokości 60–100 cm, wypełniona płukanym kruszywem i otulona geowłókniną. Poniżej zebrano praktyczne warianty z krótkim opisem i kiedy się sprawdzają:

  • Odpływ grawitacyjny do skrzynki chłonnej: rura Ø32–40 mm, spadek 2–3%, skrzynka 40–60 l posadowiona 1,5–2 m od fundamentu; dobre tam, gdzie nie ma kanalizacji i grunt średnio przepuszczalny.
  • Wpięcie do kanalizacji deszczowej: rura z syfonem i odpowietrzeniem, fragment ogrzewany kablem przy odcinkach narażonych na mróz; rozwiązanie wygodne w zabudowie miejskiej.
  • Drenaż liniowy przy płycie montażowej: krótka rynienka pod kroplami, pod nią korytko drenarskie z kruszywem 8–16 mm i geowłókniną; dobre, gdy wokół jest taras lub dojście z kostki.
  • Odparowanie do korytka żwirowego: tylko przy małych ilościach kondensatu, gdy pod jednostką jest szeroka opaska z kruszywa min. 30–40 cm; proste, ale wymaga bardzo przepuszczalnego gruntu.
  • Pompa skroplin: gdy nie da się uzyskać spadku; dobiera się model o wydajności min. 10–20 l/h, z czujnikiem przelewu i izolacją akustyczną.

Niezależnie od wariantu, wylot rury powinien kończyć się nad warstwą kruszywa, nie bezpośrednio w gruncie, aby widzieć przepływ i uniknąć zamulenia. Wokół fundamentu zaleca się ukształtować teren tak, by na 1 m od krawędzi różnica wysokości wynosiła około 2 cm, co odprowadzi wodę od budynku i jednostki. Zimą pomaga krótkie podgrzanie odcinka odpływu oraz odsunięcie strugi skroplin co najmniej 30 cm od krawędzi płyty, aby lód nie klinował się przy fundamentzie.

Przy twardych nawierzchniach przydatna bywa krata trawnikowa lub pas kruszywa, który przejmie rozbryzgi i nie stworzy kałuży. Kontrola raz na sezon, przepłukanie rury i sprawdzenie syfonu zajmuje zwykle 10–15 minut, a skutecznie zapobiega cofaniu wody i nieprzyjemnym zapachom.

Jak zabezpieczyć fundament przed drganiami i hałasem?

Najlepsze efekty tłumienia drgań daje połączenie stabilnej podstawy z elastyczną separacją akustyczną. Chodzi o to, by masa fundamentu „uspokajała” pompę, a przekaz drgań do gruntu i ścian był ograniczony przez sprężyste przekładki oraz miękkie połączenia instalacji.

Źródłem hałasu jest głównie sprężarka i wentylator, które generują wibracje o niskiej częstotliwości (zwykle 20–200 Hz). Sama zwiększona grubość płyty nie wystarczy, jeśli drgania przeniosą się rurami do domu. Dlatego równolegle stosuje się kilka prostych, ale skutecznych rozwiązań. Najlepiej sprawdzają się w konfiguracji, gdzie fundament stoi niezależnie od budynku, a pompa spoczywa na podkładkach antywibracyjnych.

Przy doborze ochrony przed drganiami i hałasem pomocna jest krótka lista rozwiązań wraz ze wskazówkami montażowymi:

  • Podkładki antywibracyjne pod stopami urządzenia (guma EPDM lub sprężyny) o sztywności dobranej do masy pompy; typowo obniżają drgania o 40–70% przy ugięciu rzędu 2–5 mm.
  • Izolacja akustyczna między pompą a fundamentem w formie przekładki z maty gumowo-korkowej o grubości 5–10 mm; ogranicza przenoszenie dźwięków strukturalnych do betonu.
  • Elastyczne wstawki na rurociągach i przewodach chłodniczych (kompensatory, węże gumowe) o długości 150–300 mm, montowane blisko króćców; przejmują mikroprzemieszczenia zamiast przenosić je na ściany.
  • Odsunięcie fundamentu od ściany budynku o 50–100 mm z miękką dylatacją obwodową; zapobiega „mostkowaniu” hałasu przez kontakt betonu ze ścianą.
  • Stabilna, sztywna masa fundamentu (np. 200–300 kg dla typowej jednostki 8–12 kW) oraz równa powierzchnia podkładu; większa bezwładność zmniejsza amplitudę drgań.
  • Rozsądna lokalizacja: poza narożnikami i wnękami, gdzie fale dźwiękowe się odbijają; lepiej na otwartej przestrzeni z swobodnym przepływem powietrza.

Takie połączenie elementów redukuje zarówno wibracje, jak i szum aerodynamiczny od wentylatora, który po odbiciu od twardych powierzchni potrafi „podbić” odczuwalny hałas o 3–5 dB. Jeśli fasada jest blisko, pomaga prosta osłona akustyczna o wysokości urządzenia z materiałem pochłaniającym od strony pompy. Przy sąsiedniej zabudowie przydaje się test po uruchomieniu: pomiar aplikacją w smartfonie z odległości 1 m pokaże, czy realny poziom jest zgodny z kartą katalogową, a ewentualne rezonanse wyłapie się przez zmianę twardości podkładek lub dołożenie elastycznych wstawek.

Kiedy fundament wymaga zbrojenia i kotew montażowych?

Fundament pod pompę ciepła wymaga zbrojenia i kotew montażowych wtedy, gdy przewidywane są wyraźne obciążenia dynamiczne, słabe podłoże lub konieczność precyzyjnego zakotwienia urządzenia do betonu. W praktyce dotyczy to głównie cięższych jednostek z wentylatorami o dużej średnicy, lokalizacji narażonych na wiatr oraz sytuacji, gdy pod spodem jest nasyp, glina plastyczna albo piasek luźny.

Zbrojenie, czyli siatka stalowa w płycie lub pręty w stopach, pomaga ograniczyć rysy skurczowe i „pompowanie” płyty przy pracy sprężarki. Wystarcza zwykle siatka z prętów 6–8 mm w oczku 15–20 cm z otuliną 3–4 cm. Kotwy montażowe (śruby kotwiące z tuleją lub kotwy chemiczne) utrzymują jednostkę w stałej pozycji i przenoszą siły od drgań oraz podmuchów wiatru. Przy jednostce o masie ok. 100–180 kg i wysokości powyżej 1 m ryzyko przemieszczeń rośnie, zwłaszcza gdy płyta ma mniej niż 12–15 cm grubości lub stoi tuż przy narożniku budynku, gdzie tworzą się zawirowania wiatru.

Poniższa tabela porządkuje typowe sytuacje i podpowiada, kiedy przewidzieć zbrojenie, a kiedy dodatkowo kotwy. W kolumnie „Dlaczego” dopisano krótkie uzasadnienie, by łatwiej ocenić ryzyko na budowie.

SytuacjaCo zastosowaćDlaczego
Masa jednostki ≥ 150 kg lub wysoka obudowa (≥ 1,2 m)Zbrojenie płyty + kotwyWiększe siły bezwładności i dźwignia przy podmuchach wiatru
Podłoże słabe: nasyp, glina plastyczna, piasek luźnyZbrojenie płyty; kotwy zalecaneRyzyko osiadań nierównomiernych i mikropęknięć
Cienka płyta (≤ 12 cm) lub wąska ława pod pompęZbrojenie górą i dołem; kotwy punktoweOgraniczenie ugięć i klawiszowania przy drganiach
Strefa wietrzna, naroża budynku, ekspozycja zachodniaKotwy mechaniczne lub chemiczneOdporność na ssanie i podrywanie wiatrem
Pompa o zauważalnych wibracjach (sprężarka inwerterowa)Zbrojenie płyty + kotwy; podkładki antywibracyjneStabilizacja i skuteczne tłumienie drgań
Montaż na stopach punktowych zamiast pełnej płytyZbrojenie stóp; pręty wyprowadzone do kotewPrzeniesienie sił przez rdzeń stopy bez pękania krawędzi

Przy kotwach mechanicznych sensowna jest głębokość zakotwienia 70–100 mm w zdrowym betonie klasy C20/25 lub wyższej, a rozstaw 30–40 cm między osiami śrub zapewnia stabilne podparcie ramy. Jeżeli montaż odbywa się po związaniu betonu, kotwy chemiczne ułatwiają precyzyjne ustawienie, ale wymagają czasu na utwardzenie zaprawy, zwykle 30–60 minut w 20°C. W przypadku modernizacji dobrze sprawdza się wiercenie przez otwory w ramie urządzenia, aby uniknąć błędu w rozstawie.

Podsumowując, zbrojenie dba o sztywność i trwałość płyty, a kotwy utrzymują urządzenie na miejscu podczas pracy i przy wietrze. Gdy łączy się oba rozwiązania i dodaje elastyczne podkładki pod stopami pompy, fundament staje się spokojną, przewidywalną bazą na lata.

Razem = Łatwiej

Razem zbudujemy piękny dom

Projektowanie

Budowa

Wykończenia

Poznaj szybki sposób na przeprowadzenie budowy domu...

planetabudowa

Inspiracje budowlane i porady ogrodnicze dla każdego. Zapraszamy serdecznie.

Kategorie

Porady

Ogród

Newsletter

Chcesz otrzymywać najnowsze informacje?

Masz pytania? Skontaktuj się z nami